Mordercze promienie z kosmosu!

Wiecie, że kot nie pije mleka, tylko je podrzuca? Albo, że tyranozaur wcale nie mógł dogonić Jeepa w "parku jurajskim"? Albo, że co chwila jesteśmy atakowani przez krwiożercze cząśteczki pochądzące z kosmosu, o sile większej niż spadająca z wysokości metra cegła? Nie? Cóż, my wiemy, bo byliśmy na wycieczce w instytucie fizyki. Co prawda niektórzy lektorzy zbyt wielką uwagę przykładali do pieniędzy, inni znowu pół wykładu wykorzystali na niejaki paradoks "eeee", ale i tak było w porząku, w końcu unikneliśmy nurzącej środy prawda?


Read Users' Comments ( 0 )

AIESEC


Dnia 12 kwietnia 2011r. zawitali do naszej szkoły studenci z różnych krajów naszego świata. Byliśmy jedną z trzech klas w naszej szkole, którzy mogli z nimi porozmawiać podczas czterech wtorkowych lekcji.

AIESEC (fr. dawna nazwa:Association Internationale des Étudiants en Sciences Économiques et Commerciales) – pozarządowa organizacja non-profit, jedna z największych międzynarodowych organizacji studenckich. Założona została w 1948 r., a w Polsce działa od 1971 r.

Prowadzona jest przez studentów i niedawnych absolwentów interesujących się problemami otaczającego świata, przywództwem oraz zarządzaniem.

Umożliwia ona swoim członkom odkrywanie własnego potencjału i rozwój wokół interesujących ich zagadnień. Każdy dołączający do organizacji student bierze udział w Programie Rozwoju, w ramach którego ma możliwość stopniowego poszerzania swojej wiedzy i umiejętności. Członkowie AIESEC wyjeżdżają na praktyki zagraniczne i zdobywają doświadczenie w jednym z ponad 107 krajów świata.



Fariz w akcji :)

Studentka z Ukrainy oraz dwóch studentów: z Indonezji i Chin przedstawiali nam po kolei swoje kultury, państwa, opowiadali gdzie się uczą, oczywiście wszystko w języku angielskim. Jesteśmy z siebie dumni, że większość z nas wszystko zrozumiała (oprócz małych wyjątków, o czym pisać nie należy ;) ).
Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że mogliśmy uczestniczyć w takich lekcjach - usłyszeć bardzo interesujące rzeczy, których zapewne większość z nas jeszcze nie słyszała, a przy okazji doszlifować nasz angielski oraz poznać przesympatycznych ludzi.

Pozdrawiamy Valery, Fariza i Fanky'ego ;)

Magdalena Krysiak


Read Users' Comments ( 0 )

Dzień kobiet i Ostatki



Tak się złożyło w tym roku (2011r.), że ostatki wypadły dokładnie tego samego dnia co Dzień Kobiet - 8 marca. Jak zwykle nasi mężczyźni postarali się, kupując nam słodycze (zasłodzony dzień ^^), za co serdecznie Im dziękuję w imieniu kobiet.
Na ostatki część klasy przebrała się za robotników: od mechanika do budowlańca. Na sali po paru lekcjach mieliśmy zaprezentować nasze świetne stroje, jednak jury nie zauważyło nic fajnego w przebraniu naszej klasy i nie dostaliśmy żadnej nagrody :( (nawet wyróżnienia).




nasza urodzinowa Ika :* Sto lat!!


Relacjonowała (nieco po czasie) Magdalena Krysiak


Read Users' Comments ( 0 )

Nowy Rok 2011




Szczęśliwego Nowego Roku!
Urozmaiconego i kolorowego,
a w nim: bieli zimą śnieżną i niezbyt mroźną,
wiosną kwietnych kobierców w ogrodach i na łąkach,
latem pogodnego nieba i malowanych zbożem jasnych łanów,
wszystkich kolorów jesieni,
a nade wszystko życzę zdrowia na każdą porę roku.
By rok 2011 był o wiele lepszy niż miniony 2010 !!
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku !


Super osiemnastek ;)

Magdalena Krysiak


Read Users' Comments ( 0 )

Wigilia

Dnia 22 grudnia 2010r. obchodziliśmy Wigilię klasową. Najpierw część z nas przygotowywała wigilijny stół, potem całą szkołą zeszliśmy na sale, gdzie pan dyrektor oraz ksiądz złożyli nam serdeczne życzenia, po czym odbyła się krótka scenka dotycząca świąt (połowa z nas na pewno nie dosłyszała co kto mówi, ale i tak gratulujemy występu - "znamy ten ból" jak to mówią).

Wigilia... Pełno jedzenia na stole, a pod choinką pełno prezentów, ale! najpierw opłatek! Po podzieleniu się opłatkiem wszyscy zasiedliśmy do stołu. 10 minut później zapukał do nas św. Mikołaj. Dziękujemy mu, że był tak dobry i tylko niektórym dawał zadania (oczywiście większość była "grzeczna" - w końcu to mat-fiz).



Dla wszystkich, świąteczne życzenia:

To Święta gromadzą ludzi przy stole
znanych i mniej znanych.
To opłatek jednoczy Boży,
pojednanie na Nowy Rok.
Wszystkim szczęścia gwiazdka życzy,
na choince bombki śmieją się.
Melodia wszystkiego co najlepsze, kolęda śpiewa nam,
otuchy ciepła na lepsze dni wciska nam.
wszyscy życzenia składają wokoło
i ja pragnę złożyć też.
By Bóg szedł z Wami jedną drogą
a światło Pana oświetlało każdy ciemny kąt.
By serce nie płakało gdy w życiu chwile złe,
by pamiętać, że są wokół Ciebie przyjaciele, którzy ochronią Cię.
Podzielę się opłatkiem, który przesyłam przez te życzenia, błogosławiąc dalsze dni.
Aby przyjęło mnie Twoje serce, a opłatek skrócił drogę która dzieli nas.
Żebyśmy mogli wspólnie się cieszyć ze świątecznych chwil!

Magdalena Krysiak


Read Users' Comments ( 0 )

Lekcja z p. psycholog

Jak to poważnie brzmi: w poniedziałek na 2 i 3 godzinie przyjdzie do Was Pani psycholog. Ale o co chodzi? Dnia 22 listopada 2010 odbyliśmy zajęcia dotyczące komunikacji interpersonalnej. Innymi słowy: dużo zabaw.
Na początku plakaty - z czym kojarzymy komunikacje interpersonalną, jak dzielimy (werbalna, niewerbalna) - tylko jedna z trzech grup zrobiła pięęęękne rysunki ! (nie chwaląc się grupa Iki, Kamila, Kopka, Anety, Kisiela, Magdy K, Sylwii - pewnie kogoś pominęłam), następnie 5 ochotników, którzy mieli powtarzać scenkę wykonaną przez

Kalinę. Scenka chirurgiczna, powiedzmy sobie szczerze została przez Kalinę zagrana po mistrzowsku - szczególnie zakładanie rękawiczek, wyrzucanie ręczników papierowych do kosza, otwieranie drzwi tyłem, rozkrajanie pacjenta, odcinanie czegoś (serca? żył? woreczka? wyrostka? nie wiadomo) i wyrzucanie ich do kosza (!) - słowem cała scenka idealna - dla Kalinki wielki plus ! Następnie dyktowane przez Kamila i Kopka rysunki (wiem, że to dziwnie brzmi...), a na końcu odgrywanie scenek ze znanych filmów.
Jednak zajęcia z psychologiem nie muszą kojarzyć się z nudą i powagą. Poprosimy o więcej takich zajęć, bo śmiech to zdrowie!

Magdalena Krysiak


Read Users' Comments ( 0 )

Resuscytacja

Dzień 17 listopada 2010 - lekcja PO - zaliczenie resuscytacji na fantomie o imieniu Ania.
Wyglądało to mniej więcej tak:

- Podchodzimy do poszkodowanego, w tym przypadku poszkodowanej z prawej jej strony, kucamy, zasłaniamy się się nogą, gdyby w razie miała nas zaatakować
- Pytamy się czy nas słyszy (ale nie wiadomo czy jest Polką więc...)
Czy Pani mnie słyszy?
Sprechen Sie Deutsch?
Parlez-vous français?
Do you speak English?
itd. etc.
- Jeżeli nie odpowiada lekko nią potrząsamy
- Rozpinamy ubranie
- Sprawdzamy czy poszkodowana oddycha, udrażniamy drogi oddechowe (czyt. odchylamy głowę do tyłu za czoło i żuchwę) i pochylając się i nasłuchując czy oddycha patrzymy na klatkę piersiową przez około 10s. (UWAGA ! w trakcie sprawdzania czy osoba oddycha, nie zakrywamy jej nosa)

- Jeżeli nie oddycha, rozpoczynamy resuscytacje: 3 sekcje po 2 wdechy + 30 uciśnięć klatki piersiowej (tylko Ika i Karolcia Kmiotek były tak odważne by spróbować zrobić wdechy przez chusteczkę, reszta robiła to z daleka)
- Ponowne sprawdzenie czy osoba oddycha
- Jeżeli oddycha: odwracamy na pozycję boczną bezpieczną, jeżeli nie, powtarzamy krok resuscytacji (czy to wam nie przypomina algorytmów z informatki?)

Na pewno coś pominęłam, ale miało być pokrótce. Ogólnie, podsumowując: mimo powagi sytuacji dużo śmiechu i zabawy.

Magdalena Krysiak


Read Users' Comments ( 0 )